sobota, 7 marca 2015

Ryu z MR.MR oskarża CEO o przemoc fizyczną


Artykuł (Mydaily via Nate): Ryu z Mister Mister: "Byłem ofiarą przemocy w agencji, nigdy nie ujrzałem swych pieniędzy"

(t/n: Po ogłoszeniu odejścia z zespołu, Ryu umieścił na oficjalnym fancafe długi post wyjaśniający powód swych działań, m.in. złe traktowanie; bycie uderzonym przez dyrektora agencji (plikiem papierów / teczką), które doprowadziło do krwawienia; brak zapłaty za pracę itd. Post został szybko usunięty.)

1. [+250, -17] Nie wiem kim jesteś, ale bądź silny ^^

2. [+213, -18] Dopóki gangsterzy kontrolują przemysł rozrywkowy, dopóty artyści muszą znosić przemoc i brak pieniędzy

3. [+153, -30] To straszne, że spotkało cię coś takiego... ale kim ty jesteś?

4. [+29, -0] Nie wiem, kim są te dzieciaki, ale ich CEO to skurczybyk

5. [+15, -1] Ich CEO jest szalony. Szasta pieniędzmi, ale nigdy nie płaci swym pracownikom w terminie i ma obsesję na punkcie kobiet.

-


Artykuł (Naver): CEO MR.MR: "Przepraszam za przypadki przemocy... Ryu odszedł z własnej woli"

1. [+2,326, -38] Wątpię, by został uderzony tylko dwukrotnie, i to tylko plikiem papierów... nawet taki atak strasznie by mnie wnerwił.

2. [+1,916, -38] To, w jaki sposób i czym został uderzony nie jest najważniejsze, tylko to, że w ogóle doświadczył przemocy...

3. [+1,708, -42] Kto ci w ogóle dał prawo uderzyć kogoś nawet plikiem papierów? CEO myśli, że jest nietykalny. To oczywiste, że został zmuszony do odejścia za próby wyrażania swych opinii. CEO zapewne ma to wszystko w nosie, gdyż nie ma żadnych dowodów na jego przemoc.

4. [+934, -10] Nieważne, co to był za papier, ważne, że CEO przyznał się do pobicia go!!! Jak bardzo musi uważać swych artystów za śmieci, skoro uważa, że taki atak to nic złego? Nikt nie powinien pracować u kogoś takiego!

5. [+198, -5] Hej, staruszku, to nie jest w tym najważniejsze. Bo niezależnie od tego, czy uderzyłbyś go słodkim ziemniakiem czy papierem toaletowym, przemoc to przemoc.

6. [+185, -4] Ten CEO uważa chyba, że przemocy fizyczna jest tylko w sytuacji, gdy używasz prawdziwej broni. Co za wariat.

7. [+157, -3] Nie ma znaczenia, czym go uderzyłeś, z jakiej racji w ogóle śmiesz uderzać drugiego dorosłego człowieka? I co to w ogóle za tłumaczenie, że to był tylko papier?


--
Źródło: NB || Nie kopiować bez creditsu

0 komentarze:

Prześlij komentarz