sobota, 28 lutego 2015

Kim Hyun Joong - kontynuacja

  1 komentarz    
Tagi: 
A ujawnia dla Dispatch SMSy wymienione między nią a KHJ

Artykuł (Dispatch via Nate + Naver): Wywiad z A: "Wezmę pełną odpowiedzialność za dziecko... nie wyjdę za Kim Hyun Joonga
(t/n: Tak jak w Polsce używa się pierwszej litery nazwiska u osób, których danych nie wolno ujawniać, tak w Korei używa się do tego kolejnych liter z alfabetu. W całej tej sprawie na byłą dziewczynę KHJ mówi się 'A')

SMSy:

KHJ: Byłaś na badaniach?
A: (Zdjęcie USG)
KHJ: Więc to ta czarna kropka.
A: Tak... Na następnych badaniach będę mogła usłyszeć bicie serca.
KHJ: Rozumiem... Dobrze się odżywiaj i ubieraj ciepło. I nie pij alkoholu. W szpitalu mówili, że jesteś w piątym tygodniu?
A: Tak, prawie piąty tydzień. Wciąż trudno mi przyjąć to do wiadomości. Z tobą pewnie jest tak samo.
KHJ: Tak... Nieźle mą to wstrząsnęło. I zamiast ci pogratulować, cały się w środku gotuję...
-
KHJ: Czyżby skończyły ci się kosmetyki? Gdy wsiedliśmy do samolotu, tylko to zauważyłem. Prawie w ogóle nie masz makijażu.
A: Mam wszystko co potrzeba. Od kiedy cię to interesuje?
KHJ: Nie bądź taka. Myślałem, że skończył ci się zestaw, którego kiedyś zawsze używałaś.
A: To naprawdę nie jest odpowiednia chwila, by martwić się o mój makijaż.
KHJ: To nie moja sprawa. Tęsknisz za mną, prawda?
A: Nie.
KHJ: Naprawdę? Nawet w 1%? Ja za tobą tęsknię. Może oszalałem. Czy to naprawdę koniec? Ja nie jestem na to gotów. Gdy już ułożę sobie w głowie to, co chcę powiedzieć, chciałbym znów cię zobaczyć. I jeżeli to naprawdę koniec, chcę zrobić wszystko to, czego nie zdołałem wcześniej.
A: Nic na to nie poradzisz. Taka jest rzeczywistość.
KHJ: Mam nadzieję, że jesteś szczęśliwa. Pewnego dnia zapewne zerwiemy całkowicie kontakt. Ale dopóki ten dzień nie nadejdzie... nie odrzucaj mnie.
-
KHJ: Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Mam nadzieję, że doświadczysz dziś mnóstwo szczęścia i otrzymasz wiele życzeń. I jeszcze raz przepraszam.
A: Yay, kwiaty~
KHJ: Podobają ci się? Wprawiają cię w urodzinowy nastrój?
A: Podobają mi się. Są śliczne. Ale ciebie tu nie ma.
KHJ: Dlatego wysłałem ci kwiaty. Cieszysz się, prawda? Nie napisałem swojego imienia, bo bałem się, że odbiorą je twoi rodzice. Powiedz, że to od przyjaciela.
-
KHJ: Nie sądzę, by to wszystko się dobrze skończyło, więc zrobię wszystko, co będę w stanie uczynić ze swej strony. Żyj sobie jak chcesz.
A: Okej. Zakończmy to i niech każdy żyje swoim życiem.
KHJ: Tak, każdy swoim życiem. To koniec. Ale obczaj te psy na osiedlu. Jestem wkurzony, ale nie mam komu wysłać tego zdjęcia, więc wysłałem je tobie. Śmieszne, nie?
A: Zabawne, Jadłeś już?
KHJ: Tak, makaron. A ty jadłaś?
A: Jakieś owoce. Jak pogoda?
KHJ: Niedawno przestało padać i wyszło słońce. Dobrze się odżywiaj. 
-
A: Jestem zdenerwowana...
KHJ: Ja też. To powinno być źródłem radości, ale tylko się denerwuję. Przepraszam.
A: Rozumiem. I chciałabym, żeby tak nie było. 
KHJ: To zbyt skomplikowane. Dziecko będzie miało 2 lata, gdy wyjdę z wojska. I co wtedy zrobimy? Mam wrażenie, jakby coś zaciskało się na mojej szyi.
-
KHJ: Powiedzmy o tym twoim rodzicom trochę później. Dużo o tym myślałem, ale to wciąż trudna sprawa. Daj mi czas do namysłu. Zrozum mnie.
A: Cały czas zmieniasz zdanie i sprawiasz, że to dla mnie coraz trudniejsze.
KHJ: Nigdy nie zmieniłem swego zdania. Nie mogę się nijak wymigać od wojska... I nie mogę też zobaczyć, jak nasze dziecko dorasta. Ślub musi być za zgodą dwojga ludzi. Musisz to dokładnie przemyśleć.
A: Tak czy owak nie będziesz widział dorastania dziecka. To ty zastanawiasz się nad jego porzuceniem, co ja mam na to odpowiedzieć?
KHJ: Kiedy niby powiedziałem, żeby je porzucić? Wychowam je. Ale nie sądzisz, że musimy porozmawiać o ślubie? Nie widzę sensu w ożenku tylko z powodu narodzin dziecka. Takie życie tylko wszystko pogorszy.
-
KHJ: Okej, weźmiemy ślub, żebym mógł wysłać do sądu petycję. Twój mąż zaraz zostanie kryminalistą.
A: O czym ty mówisz?
KHJ: Powiedzieli, że jeżeli ta sprawa będzie się ciągnąć i dostanę grzywnę, pójdzie to w moje akta. Zostanę uznany za kryminalistę, jeżeli proces się odbędzie.
A: Więc nie chcesz się pobrać dla naszego dziecka, lecz tylko po to, by uniknąć kryminału?
KHJ: Nie, mam na myśli to, że będę ciężko pracował i żył dla naszego dziecka, ale nie chcę, by ta sprawa dalej się za mną ciągnęła. Zapomnijmy o wszystkim i zacznijmy życie od nowa. Będę dla ciebie dobry. pobierzemy się i sprawię, że będziesz szczęśliwa.
A: To jasne, że musisz być dla mnie dobry. Ale czemu nagle zachowujesz się w ten sposób?
KHJ: Żeby ci pokazać, że jestem dobry. Chcę być dobrym człowiekiem dla mojego dziecka i ciebie. Wychować dziecko podczas odbywania służby. (Fragment podany w innym artykule:) Jeżeli pod moją nieobecność mnie zdradzisz, zabiję cię.
-
Ojciec KHJ: A-ya, nic złego się nie stanie, jeżeli będziesz wszystko robić krok po kroku. O nic się nie martw i przyprowadź swoich rodziców. Daj nam dowód na swoją ciąże i od tego wszystko zaczniemy.
A: Potwierdziłam swoją ciążę 14-go lutego, podając diagnozę, informację od ginekologa i zdjęcie USG. Mogę ci to wszystko pokazać, kiedy zechcesz.
Ojciec: Zdjęcie USG to dla mnie żaden dowód, nie mogę ci uwierzyć po tym, jak złamałaś nasze zaufanie. Wciąż zmieniasz swoją wersję, jaki masz ku temu powód?
A: Nigdy nie chciałam iść do tamtego lekarza. I to ja boję się o to, że coś się stanie mojemu dziecku. Chciałeś zobaczyć dokumenty, więc spotkałam się z nimi i przekazałam całą dokumentację. Ale ty wciąż mnie podejrzewasz o kłamstwo i nalegasz na wizytę u swojego lekarza. Uważam, że lepszym rozwiązaniem jest wizyta w innym szpitalu.
-
KHJ: Jak nasze dziecko? Jestem ciekaw... Porozmawiajmy, tylko we dwoje, gdy wrócę do Korei. Chcę zobaczyć moje dziecko.
A: (Zdjęcie USG)
KHJ: Aigoo, jest już duże. I się rusza... Czy to z tego samego szpitala? Pokaż mi coś nowszego.
A: (Zdjęcie USG) Filmik, gdzie kopie, jest najświeższy.
KHJ: Tak, widzę ㅠ Chcę je znowu zobaczyć. Porozmawiajmy szczerze.
A: Jego rączki i stópki też się ruszają... Trudno wysłać mi ten filmik SMSem.

-
Komentarze:

1. [+3,555, -235] Wszystkie te psychiczne fangirle, które uważały, że A chce go nabrać na dziecko i zmusić do ślubu pewnie mają teraz niezłe załamanko ㅋㅋㅋ Nie zapominajmy, że ta kobieta nie chciała nic więcej poza przeprosinami, nawet gdy KHJ złamał jej żebra

2. [+2,990, -179] Użył swej męskiej siły, by ją pobić, a teraz zachowuję się jak żałośnik i ciągle kłamie. Co za śmieć.

3. [+2,805, -141] Wow śmieć...

4. [+572, -13] Hyun Joong-ah, wybacz, że to powiem, ale wygląda na to, że twój ojciec chciał ją zaciągnąć do wybranego przez siebie szpitala i zmusić ją do aborcji.

5. [+470, -9] Teraz, gdy te teksty zostały ujawnione, chyba już rozumiem, o co tu naprawdę chodzi. Jego agencja to śmiecie.

6. [+454, -6] Ona nie odmówiła wizyty w szpitalu, po prostu odmówiła konkretnemu lekarzowi i chciała pójść do innego.

7. [+451, -7] Rozumiem, dlaczego nie chciała iść do wybranego przez nich szpitala ㅡㅡ Czemu ojcu zależy właśnie na jednym, konkretnym szpitalu? Agencja Kim Hyun Joonga tyle manipulowała w mediach, by zepsuć opinię tej kobiety... hul...

8. [+433, -17] Mam wrażenie, że Kim Hyun Joong wciąż coś do niej czuje, ale to jego rodzina i agencja wszystko komplikują. Życzę im, by się pobrali i w ciszy żyli ze swym dzieckiem... Jego agencja z każdym zwrotem akcji w tej sprawie ma pewnie niezłe załamanko.

--
Rodzice Kim Hyun Joonga wydają oświadczenie + A wszystkiemu zaprzecza, co dalej?



1. [+485, -38] Zastanawiam się, gdzie w tym wszystkim jest Kim Hyun Joong, nagle milczy, podczas gdy to on jest odpowiedzialny za pobicie dziewczyny i jej ciążę. A on tylko chowa się za rodzicami, o co tu chodzi?

2. [+396, -26] Następny krok to jego pobór do wojska i próba odnowienia kontaktu z A słowami "tęsknię za tobą".

3. [+382, -34] Z wiadomości z Kakao Talk wynika, że Kim Hyun Joong uznaje to dziecko, ale jego rodzice wciąż w nic nie wierzą ㅋㅋㅋ Proszę, niech ktoś uwierzy w słowa Kim Hyun Joonga

4. [+47, -3] Testy na rodzicielstwo przed narodzinami dziecka są nielegalne, więc nawet jeśli jego rodzice nie wierzą tej kobiecie, muszą czekać na jego narodziny. Skoro nie chcieli takiej sytuacji, mogli nauczyć syna używania kondomów.

5. [+46, -15] Nie rozumiem, czemu jego rodzice zwalają wszystko na tę kobietę, mimo iż cała wina leży po stronie Kim hyun Joonga. To on spotykał się i uprawiał seks z kobietą, którą potem pobił, takie są fakty. Wiadomo już, że ma nową kobietę, więc czemu chce wrócić do tej, z którą ciąga się po sądach? To wszystko jego wina, ale rodzice wciąż atakują tę kobietę.

6. [+30, -10] Przecież on ma już nową dziewczynę

7. [+29, -11] Przecież on nie jest ani biedny, ani dziecinny czy młody, więc skoro ma dziecko, powinien być za nie odpowiedzialny. Co za psychol kryje się za rodzicami w takich sprawach?

8. [+27, -4] Zastanawiam się, jaka jest ta jego nowa laska, skoro mimo tej całej sytuacji wciąż z nim jest.


--
Źródła: NB1 NB2 || Nie kopiować bez creditsu

1 komentarz:

  1. Chcę tylko szybko poradzić każdemu, kto ma trudności w jego związku z kontaktem z Dr.Agbazara, ponieważ jest on jedyną osobą zdolną do przywrócenia zerwanych związków lub zerwanych małżeństw w terminie 48 godzin. ze swoimi duchowymi mocami. Możesz skontaktować się z Dr.Agbazara, pisząc go przez e-mail na adres ( agbazara@gmail.com ) LUB zadzwoń / WhatsApp mu na ( +2348104102662 ), w każdej sytuacji życia znajdziesz siebie.

    OdpowiedzUsuń